Izolacja Nadrokwiowa

Izolacja między krokwiami, czy na krokwiach? – Mały głos w dyskusji.

Zacznę od tematu trwałości.

Niestety w swojej pracy obserwuje pośród kadry nadzorczej, bezpośrednich wykonawców, a znaczne rzadziej u projektantów ograniczoną wyobraźnie dot. wymogów trwałości wykonywanych elementów oraz możliwości ich serwisu.

Dla “niektórych” jest to trwałość do wyjścia przez bramę budowy, dla innych pierwszy sezon, dla innych: “oby wytrzymało wymagane ustawą deweloperską 60 miesięcy” (chociaż rękojmię można pociągnąć do 10 lat). Przeważnie konstrukcje budynków projektuje się na 50 lat. Inne elementy nie mają takich wymogów ale można oczekiwać od znacznej części przetrwania co najmniej ćwierćwiecza (kredyt będzie się spłacał dłużej). Elewacje z wyprawą tynkową są badane na minimalny okres 10 lat.

Najlepszym przykładem obrazującym problem jest wszechobecne wykonywanie prac i rozwiązywanie wszystkich problemów za pomocą “złotego środka” tj. pianki do montażu drzwi i okien.

Dachy skośne:

Coraz częstszym tematem, z którym się spotykam jest dyskusja dot. sposobu izolacji typowych dachów z więźba drewnianą – między i pod krokwiami, czy rzadziej spotykane między- i nakrokwiowe.

W załączonej grafice wrzucam proste szkice z izotermami dla dachów w dwóch rozwiązaniach, które obrazuje w jakiej sytuacji znajduje się konstrukcja dachu. W przypadku izolacji między- i podkrokwiowej- tj. stałe przebywanie w zmiennych warunkach temperaturowo-wilgotnościowych oraz w dużym gradiencie temperatur belek oraz ich połączeń.

Uwagi i Pytania do dyskusji, które stawiam do tego typu rozwiązania:
1. Czy przy projektowaniu uwzględnia się wpływ czynników termicznych oraz ograniczenie nośności drewna dla wysokich temperatur oraz czy jest on istotny? Ciemna blacha na dachu potrafi się nagrzewać do 80-85*C latem z czego znaczną część przejmuje wierzchnia warstwa drewna a przy założeniu klimatyzacji w środku mamy znaczny gradient na elemencie konstrukcji – Zimą to samo (jeżeli izolacja jest pod krokwiami to mniejszy).
2. Konstrukcji dachu nie da się skutecznie ochronić przed zmianą wilgotności w trakcie roku – co jest związane z ciągłym pęcznieniem i skurczem. Dodatkowo z uwagi na koszt rzadko kto zamawia drewno, które jest dopuszczonym do obrotu wyrobem budowlanym z potwierdzoną wilgotnością do zastosowania – wpływa to na efekty skurczowe oraz ryzyko pojawienia korozji biologicznej
3. Drewno jest materiałem organicznym, który jest pożywką dla mikroorganizmów. Rozwiązanie wymaga wysokiej kultury wykonania dachu z poprawnie zaprojektowaną paraizolacją oraz dobrą szczeliną wentylacyjną nad izolacją aby uniknąć zbierania boczniaków z krokwi.
3. Rozwiązanie utrudnia przyszły wgląd na konstrukcje.
4. Informuje, że drewno nie jest materiałem ciepłym. Może kiedyś było całkiem ciepłym – przy dzisiejszych izolatorach to już przeżytek. W takim układzie drewno jest dosyć sporym radiatorem. Aby obliczyć poprawnie współczynnik przenikania dla przegrody trzeba uwzględnić ten wpływ co obawiam się jest nadal często pomijane  (mam wrażenie, że ta świadomość wzrasta).

Z pewnością pomija się normowy współczynnik dot. niedokładności ułożenia w takich układach mieszanych. Dokładność ułożenia oraz trwałość szczelności ułożenia międzykrokwiowego jest w mojej ocenie trudna do weryfikacji oraz wykonania. Niedokładności zostawiają spore pole do wykroplenia na styku drewna z izolatorem, które ciężko zaobserwować i przewidzieć w prostych obliczeniach inżynierskich dot. przenikania ciepła i dyfuzji pary.

Zdaje się, że Izolacja nakrokwiowa rozwiązuje większość tych problemów i należało by rozważyć ten kierunek izolowania. Jest to raczej rozwiązanie droższe bo wymaga zastosowania twardych izolatorów lub innych systemów, które są droższe niż miękką wełna szklana dostępna w każdym markecie.

No, ale przecie zawsze się tak robiło!?
Z budownictwem jest trochę jak z medycyną. Wraz ze wzrostem wiedzy medycznej pojawiają się nowe problemy i nowe choroby z niej wynikające, z którymi musimy walczyć. Wraz z wzrostem wymogów wymogów dot. ciepłochronności, komfortu, szczelności obiektu – pojawiają się problemy, których wcześniej w “dziurawych” domach nie było.

W swoich rozważaniach oczywiście pomijam problematykę związaną z izolacja nakrokwiową. Jest to tylko wrzutka do rozważań.

Zapraszam do korzystania z moich usług w zakresie wykonywania obliczeń z zakresu fizyki budowli:
https://jasinskinadzory.pl/swiadectwa-charakterystyki-energetycznej-audyty-energetyczne-czyste-powietrze/

Facebook
Twitter
LinkedIn

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Maciej

    Szanowny Panie,
    mój przyjaciel polecił mi Pańskiego bloga i jako architekt starający się projektować zgodnie z zasadami fizyki budowli, czytając Pańskie artykuły to jak miód na moje serce 🙂
    Razem z przyjacielem jesteśmy projektantami i staramy się edukować klientów a projekty (detale) wykonywać tak aby bez zmrużenia oka mogły nas oceniać sądy albo rzeczoznawcy 😉
    Z tego artykułu wyłapałem ważną uwagę “Wraz z wzrostem wymogów wymogów dot. ciepłochronności, komfortu, szczelności obiektu – pojawiają się problemy, których wcześniej w “dziurawych” domach nie było.” W rozmowach z klientami bardzo często pojawiają się argumenty w stylu: “A bo kiedyś to czegoś tam nie robili a domy stoją!” I tu zaczyna się wykład na temat świadomości ludzkiej, technologii, ceny wybudowania domu i zdrowia użytkowników.
    Czytam wpisy z dużym zaciekawieniem i może skrzyżują się kiedyś nasze drogi 🙂

    Pozdrawiam serdecznie,
    arch. Maciej Kulesza

    1. Krzysztof

      Dzięki wielkie,
      Za dobre słowo!

      Do zobaczenia na budowie 🙂

      Co do izolacji na krokwiowej to zmienia mi się powoli w głowie – muszę chyba zmienić ten stary artykuł.
      Widzę w tym rozwiązaniu dwa problemy:

      -Poddasze na stały pobyt ludzi musi spełnić wymóg EI30 (odzielenie od palnych elementów). Badania w tym zakresie na elementach skośnych dostarczają tylko producenci GK, którzy często w te badania mają wpisaną jakąś izolacje pod lub między krokwiami. Mało jest badań gdzie wpisano, że dach ta przestrzeń może być pusta.
      -Bardziej efektywne jest skręcenie izolacją w stronę jętek/kleszczy niż iść izolacją do sufitu. Aby ocieplać PIR nakrokwiowo w ten sposób do szczytu dachu trzeba robić nadbitki.

      Krzysiek Jasiński

Dodaj komentarz