28 kwietnia weszła w życie zmiana prawa budowlanego, wg której inwestorzy są zobowiązani do przedstawienia na koniec budowy charakterystyki energetycznej wykonanego budynku. Przepisy techniczno-budowlane zobowiązują do projektowania budynków o określonym zużyciu tak zwanej energii pierwotnej nieodnawialnej, która jest ściśle związana z obudową i instalacjami budynku. W tej chwili budujący musi do PINB dostarczyć dokument niejako potwierdzający osiągnięcie tych wyników.
Osoby uprawnione do sporządzania świadectw mają teraz zagwozdkę co zrobić z budynkami, które uzyskały pozwolenie na charakterystyce energetycznej robionej na kolanie. Takie budynki często nie osiągają wymagań warunków technicznych. Inwestor, który doświadczy do nadzoru budowlanego świadectwo potwierdzająca odejście od przepisów – strzela sobie w stopę.
Wszyscy sobie zadają pytanie jak PINB podchodzi do takich sytuacji – rzekomo na razie tylko sprawdza czy jest świadectwo charakterystyki bez wnikania w szczegóły (ale jak wiadomo: co diecezja to herezja).
Dotychczas kupując projekt gotowy wykonywał adaptacje projektu w zakresie PZT oraz konstrukcji obiektu, czasem dokonywał zmian w zakresie architektury. W tej chwili istotna stanie się weryfikacja projektu pod kątem charakterystyki energetycznej. Ograniczone może stać się swobodne żonglowanie systemami grzewczymi lub ilością izolacji na ścianie. Częstym wytrychem stosowanym przez projektantów jest projektowanie kominków lub dodatkowych kotłów na biomasę obok dominującego źródła ciepła celem radykalnego obniżenia współczynnika nakładu energii pierwotnej.
Być może będzie trzeba uważać na tego typu detale…
Zapraszam do korzystania z moich usług w zakresie audytów oraz charakterystyki energetycznej budynków:
https://jasinskinadzory.pl/swiadectwa-charakterystyki-energetycznej-audyty-energetyczne-czyste-powietrze/