Na studium z termowizji w Łodzi próbowali nam przemycić metodę badania ukrytych warstw elementu przez odpowiedni dobór częstotliwości i mocy odziaływania źródłem ciepła ( promiennikiem, halogenem) tak aby uchwycić odpowiedni moment dla bezwładności cieplnej układu warstw w cyklu ogrzewania i chłodzenia aby zwizualizować to co jest pod spodem.
Metodę można próbować wykorzystywać do szukania defektów w cienkich elementach blach, spawach, próbować znaleźć drugie warstwy obrazów lub fresków. Są śmiałe wykorzystania próby adaptacji do badania defektów żurawi budowlanych. Lekarze robią „ice bucket challenge” i chłodzą kończyny aby sprawdzić jak się nagrzewają. Jakiś czas temu było głośniej o anomalii termicznej na piramidzie Cheopsa (czy coś z tego wyszło? – nie wiem) https://tech.wp.pl/anomalia-w-wielkiej-piramidzie-moze… Ostatnio bawiłem się kamerą na wdzięcznym „ciepłym” obiekcie podczas częściowo zachmurzonego dnia z częstymi przebitkami słońca, co zapewniało cykle chłodzenia i nagrzewania. Przy tej metodzie można zobaczyć więcej niż przy warunkach ustalonych zimną, ale jest większe pole trudności interpretacyjnych.
Na zdjęciach widać „piano dylatację” lub trasę bednarki, spoinowanie płyt pianką lub lub pustki na łączeniach, kołkowanie, okablowanie do czujki, miejsce przecieków powietrza pod elewację (wnikanie wiatru) – na narożniku i attyce, wychłodzenie narożnika od wiatru.
Zapraszam do korzystania profesjonalnych usług z użyciem kamery termowizyjnej
https://jasinskinadzory.pl/termowizja/
Ten post ma jeden komentarz
Hi, this is a comment.
To get started with moderating, editing, and deleting comments, please visit the Comments screen in the dashboard.
Commenter avatars come from Gravatar.